Trotula de Ruggiero ze Schola Medica Salernitana

Niezwykła Trotula de Ruggiero od niemal tysiąca lat wzbudza u historyków płci męskiej niepewność. Czy istniała naprawdę? Czy kobieta mogła zajmować się medycyną w średniowieczu? Czy to Trotula de Ruggiero dała podwaliny współczesnej ginekologii i położnictwu?

Wszystko wskazuje na to, że lekarz od kobiecych problemów Trotula de Ruggiero żyła i aktywnie działała w średniowiecznym księstwie Salerno. Byłaby więc Włoszką, gdyby istniały już wówczas Włochy na mapie Europy.

 

Salerno zasłynęło w tamtych czasach przede wszystkim z faktu, że powstała tam pierwsza szkoła medyczna naszej cywilizacji, czyli Schola Medica Salernitana. Skupieni wokół niej średniowieczni naukowcy pragnęli wymieniać się swoimi doświadczeniami z innymi specjalistami oraz czerpać wiedzę z mądrości innych kultur.

 

Dlatego w szkole medycznej Salerno tłumaczono liczne arabskie, fenickie i żydowskie traktaty medyczne. Co więcej, skupieni przy Schola Medica Salernitana mędrcy nie unikali kontaktów z kolegami medykami z innych, niż europejskie narodowości.

 

Postępowe środowisko medyków Salerno wzbogacone zostało już na początku swego funkcjonowania postacią niezwykłej kobiety. Trotula de Ruggiero spotykana jest w średniowiecznym i późniejszym piśmiennictwie również jako Trottula, Trotta, Trocta lub Troctula.

 

Uniwersytet XI wieku nie do końca przypominał znaną nam obecnie szkołę wyższą, ale nie był już też typową szkołą grecką. Trotula de Ruggiero kierowała w Schola Medica Salernitana czymś, co stało się wzorem dla obecnych katedr naukowych.

 

Na prowadzone przez nią wykłady i spotkania uczęszczały przede wszystkim kobiety, które zainteresowane były powstającą wówczas dopiero wiedzą o położnictwie i ginekologii.

 

Wybitna lekarka poświęciła się kobiecemu kroczu, pragnąc leczyć i zapobiegać jego chorobom. Edukowała o tym, jak zbawienny wpływ na kobiece narządy płciowe ma zachowanie higieny osobistej.

 

 

Doniosła i wiekopomna okazała się jej wiedza położnicza. Napisany przez nią traktat De passionibus mulierum ante in et post partum, czyli O cierpieniu kobiety przed, w trakcie i po porodzie uznawany jest przez wielu historyków za początek ginekologii i położnictwa, jako nauk medycznych w naszej cywilizacji.

 

Trotula de Ruggiero prezentowała w księdze różne kobiece, ciążowe i porodowe choroby oraz metody przeciwdziałania. Kobiety umierały przy porodach, więc podręcznik włoskiej lekarki cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród męskich medyków, którzy poprzez niego łatwiej mogli zrozumieć istotę różnic płciowych.

 

Postać Trotuli de Ruggiero wydaje się tak interesująca i zbawienna dla losów europejskiej cywilizacji, że wielu historyków powątpiewało przez kilka wieków w jej istnienie. Dostępna jest jednak ogromna ilość źródeł nawiązujących do jej postaci oraz roli w kształtowaniu się współczesnej medycyny. Szczególnie bagatelizowano postać włoskiej lekarki po jej śmierci, kiedy to rozwijające się nauki medyczne zarezerwowane zostały jedynie dla mężczyzn.

 

Psychoanalityk Pina Boggi Cavallo nie jest zainteresowany prawdą historyczną, bo w postaci Trotuli de Ruggiero dostrzega symboliczne połączenie świata kultury i podświadomości związanej z tożsamością płciową. Według niego, Trotula de Ruggiero to mit, który jest sprzeciwem kobiecości wobec zagarnięcia przez męską energię sztuki medycznej.

 

Co jakiś czas dostarczane są jednak nowoodkryte, historyczne dowody świadczące o tym, że Trotula de Ruggiero żyła i pracowała. Poza tym, otwartość kulturowa księstwa Salerno objawiała się nie tylko wobec przedstawicieli innych nacji, ale również w postaci swoistego równouprawnienia, czy też raczej podziału. W szkole medycznej Salerno słynnymi postaciami świata medycznego były też Abella, Sigelgaita, czy Constazia Calenda.

 

Kobiety w Salerno były mile widziane i jako wykładowczynie, i jako przyszłe adeptki wiedzy. Bo zdrowie kobiet w średniowieczu było oddane w ręce kobiet. Mężczyźni zajmowali się zdrowiem mężczyzn. 

 

 

 

2015-08-22