Poród lotosowy bez tajemnic

Duże kontrowersje wśród współczesnych położnych i lekarzy wzbudza hinduska tradycja porodu lotosowego. Skąd się wziął poród lotosowy i czy można pozostawić noworodka z łożyskiem po porodzie w Polsce? Czy jest to bezpieczne dla mamy i noworodka, i jak długo trwa proces odpadania pępowiny z łożyskiem?

Istotą porodu lotosowego jest  pozostawienie pępowiny z łożyskiem do momentu jej naturalnego odpadnięcia, a więc nie odpępnia się noworodka w pierwszych minutach życia. Pępowina, tak jak kikut, zasycha i odpada między trzecim a dziesiątym dniem po narodzinach dziecka.

 

Pępowina jest elastycznym połączeniem pomiędzy płodem a łożyskiem. Jej długość najczęściej wynosi 60 cm, naczynia krwionośne pępowiny to 1 żyła i 2 tętnice. Wewnątrz znajduje się sprężysta galareta Whartona, która zabezpiecza przed zaciśnięciem się naczyń pępowiny i zablokowaniem przepływu krwi. Naczynia zamykają się fizjologicznie krótko po porodzie. Jest to spowodowane obrzękiem i zaciśnięciem galarety Whartona na skutek działania niższej temperatury otoczenia i obkurczania naczyń krwionośnych.

 

Dodatkowo, w łożysku znajdują się składniki nazywane tromboplastynami. Są to białka, które aktywują krzepnięcie krwi w pępowinie i łożysku, gdy po przyjściu dziecka na świat przestają być już potrzebne. Wymiana krwi między łożyskiem a płodem zostaje zamknięta. W tym momencie łożysko nie pełni już żadnej znaczącej roli dla noworodka, w przeciwieństwie do życia płodowego.


Zwolennicy porodów lotosowych  kierują się przede wszystkim aspektem duchowym tego wydarzenia. Uważają, że dzieci urodzone w ten sposób są spokojniejsze, bardziej opanowane, wykazują mniejszy poziom stresu, rzadziej odczuwają lęki, są bardziej pewne siebie, odporniejsze na choroby i tworzą bardziej stabilne związki uczuciowe.

 

Przeciwnicy porodu lotosowego podkreślają, że pozostawienie łożyska niesie za sobą ryzyko powikłań, ze względu na aspekt zachowania higieny i niebezpieczeństwo rozwinięcia się infekcji groźnej dla życia dziecka. Rozkładające się tkanki łożyska stanowią źródło infekcji za pomocą pępowiny. Istnieje  ryzyko przedostania się tromboplastyn do organizmu dziecka, jeśli pępowina nie zostanie na czas odcięta co może wywołać szereg powikłań m.in. wykrzepianie wewnątrznaczyniowe, ryzyko zapalne, infekcji, sepsa, zgon.


Czy w Polsce można rodzić lotosowo?

W szpitalach nie praktykuje się porodów lotosowych, głównie odbywają się one w domu. Łożysko przechowuje się  w misce w roztworze soli fizjologicznej.


Historia porodu llotosowego

Kwiat lotosu zgodnie z legendą został uznany za miejsce narodzin bogów — centrum świętości.
Hindusi oddają cześć łożysku jako narządowi, który utrzymuje płód przy życiu i swojego rodzaju pomost między niebiosami a życiem doczesnym.  W ten sposób manifestują wiarę w istnienie ludzkiej duszy.


Kwiat lotosu zawsze był uważany za symbol początku życia. Jego kwiaty są unoszone przez spokojną wodę. Podobnie lotosowo urodzone dzieci są opanowane i harmonijnie się rozwijają. Tworzą pełne miłości związki, bo nie dręczą ich neurotyczne lęki z przeszłości.


Pierwszą matką, która urodziła dziecko w sposób lotosowy, była Clair Lotus Day. Była uznana za jasnowidza. Jak twierdziła, ponad sto razy widziała astralne wibracje pępowiny, która została przecięta. Uważała, że cała siła życiowa tego organu przechodzi po sznurze pępowiny do dziecka. Przecięcie pępowiny pozbawia je pełni tych sił.


Kiedy Clair Lotus była w ciąży, przepytała 20 lekarzy z oddziałów położniczych w San Francisco, skąd się wzięło przecinanie pępowiny? Okazało się, że stosuje się je dla zachowania zasad higieny. Przestudiowała książkę, która podaje, że szympansy pozostawiają nienaruszone łożysko, dopóki samo nie odpadnie.

 

Clair Lotus Day znalazła położnika życzliwego jej poszukiwaniom i wydała na świat syna Trimurti w San Francisco w 1974 roku. Z sali porodowej zabrała syna do domu, pozostawiając przy nim nienaruszoną pępowinę. Odtąd wiele dzieci w wielu krajach urodziło się już w ten sposób, zarówno w domu, jak i w szpitalach. Porod lotosowy stosuje się nawet po cesarskim cięciu.

 

Kult łożyska w różnych kulturach

  • Aborygeni  do dziś ma zwyczaj nieprzecinania pępowiny i noszenia łożyska razem z nowo narodzonym dzieckiem, dopóki ciało niemowlaka samo się go nie pozbędzie.
  • Maorysi  dokonują rytualnego pochówku łożyska na cmentarzu przodków
  • Górskie plemię Hmong z południowo-wschodniej Azj wierzy, że łożysko musi być odzyskane przez duszę po śmierci, aby zapewnić sobie połączenie z ciałem w przyszłym życiu. Dlatego łożysko dziecka z tego plemienia zostaje pochowane  wewnątrz domu, w którym się urodziło.
  • W Egipcie podczas procesji, którym przewodził faraon, tuż przed nim na długiej żerdzi niesiono wysuszone jego własne łożysko wraz ze zwisającą pępowiną. Symbole placenty już od starożytności umieszczano w świątyniach, na pieczęciach, tarczach i malowidłach jaskiniowych. Podkreślano jej podobieństwo do drzewa albo węża.
  • Kodeks Prawa Żydowskiego również nawiązuje do starożytnej tradycji zachowania łożyska, by ogrzewało noworodka.
  • W dawnych czasach w Szwecji ludzie zakopywali łożysko, aby ziemia stała się płodna jak kobieta. W wielu kulturach oddanie łożyska ziemi było złożeniem świętej ofiary.
  • Inkowie używali pępowiny jako smoczka dla chorych dzieci, wierząc, że zawiera w sobie lekarstwo.

 

  

 

2018-07-15