Położna w Anglii: Ciąża to nie choroba. Ciąża to odmienny stan fizjologiczny

Skoro już zaczęliśmy tutaj rozmawiać na temat różnic kulturowych pomiędzy Wielką Brytanią a Polską ze względu na rekomendowany przebieg ciąży i poród, to musimy również wspomnieć o ogólnych różnicach w poglądach na zdrowie i struktury ochrony zdrowia.

Tak, jak zakładałam wcześniej, mój artykuł na temat porodu na telefon wzbudził zaskoczenie u wielu użytkowników portalu Znana Położna. Bo opieka nad kobietą ciężarną w Wielkiej Brytanii jest odmienna od tej, z którą się stykamy w naszej ojczyźnie.

 

W Polsce ciężarna kobieta na ogół znajduje się pod opieką lekarza, który kieruje ją na badania krwi oraz na badanie USG, częściej niż ma to miejsce w UK. Przypominam, że w Wielkiej Brytanii badanie ultrasonograficzne wykonywane jest tylko dwa razy w trakcie trwania całej ciąży. W Polsce kobiety ciężarne uważają na siebie bardziej, podczas ciąży na ogół zmieniają kompletnie swoje podejście do dotychczasowych obowiązków. Czytają też dużo - nie zawsze potrzebnych informacji - o stanach patologicznych, które mogą pojawić się czasami u kobiet w ciąży.

 

Wspomniałam również o tym, że w Anglii wiele pochodzących z Polski kobiet ciężarnych zastanawia się nad tym, gdzie będzie lepiej dla niej prowadzić ciążę i nad krajem-miejscem porodu. Decyzja nie jest łatwa, ponieważ jeśli wybiorą Polskę, to muszą liczyć się z tym, że będą musiały wyruszyć ojczyzny na długo przed porodem, co w Wielkiej Brytanii może kolidować z ich pracą zawodową.

 

W Anglii kobieta ciężarna może wziąć urlop macierzyński dopiero po zakończeniu 29 tygodnia ciąży. Urlop płatny trwa 52 tygodnie. Oczywiście, kobieta ciężarna w pracy dostaje lżejsze zlecenia i zadania niż zwykle oraz może prosić o przerwę w pracy, kiedy tylko poczuje, że jest ona potrzebna.
 
Ciężarna w Anglii jest uczona od dzieciństwa, że ciąża to stan fizjologiczny i stara się żyć tak, jak przed ciążą, pamiętając o zdrowym odżywianiu, odstawieniu używek – takich, jak alkohol i papierosy czy cięższych ćwiczeń fizycznych. Reszta jej stylu życia pozostaje taka sama, jak przed ciążą.

 

Wizyta u fryzjera, długi dzień w pracy - chociażby jako pielęgniarka na 12-godzinym dyżurze w dzień lub w nocy - prowadzenie samochodu, czy imprezy z przyjaciółmi. To się nie zmienia.

 

Z tego - co zauważyłam - Angielskie ciężarne są bardziej zrelaksowane i pewne siebie i bardzo rzadko panikują. Pomimo braku szkół rodzenia i odpowiednich ćwiczeń przygotowawczych podczas ciąży nie czują się niedoinformowane na temat ciąży i porodu. Często zbierają informacje u matek, starszych koleżanek czy w książkach. Wiedzą, że jeśli pojawi się coś niepokojącego, to zawsze mogą zgłosić się do swojej położnej lub do szpitala.

 

Polskie, przyszłe mamy zazwyczaj potrzebują w Anglii dużo więcej medycznego wsparcia, chociaż to również nie jest regułą. Spotykam się z wieloma polskimi ciężarnymi i każda z nich była inna. Cechą łączącą polskie kobiety jest chęć posiadania wiedzy potrzebnej do opieki nad swoim pierwszym dzieckiem.

 

Polki w Wielkiej Brytanii na ogół nie mają możliwości udania się po poradę do matki i koleżanek – jak robią to ich rówieśniczki Angielki. W Polsce funkcjonujące szkoły rodzenia od lat zapewniają wsparcie, którego brakuje w Anglii.

 

Bywa, że przychodzi Polkom mieszkającym w Anglii do głowy myśl, że opieka okołoporodowa w Anglii nie jest do końca wystarczająca. Szczególnie, jeśli chodzi o przygotowanie ciężarnej i wyposażenie jej w odpowiednią wiedzę o ciąży i porodzie. Przygotowanie, które zapewnia też wsparcie psychiczne, bo wraz z wiedzą rośnie pewność siebie oraz maleje poziom stresu, co jest ważne zwłaszcza w ostatnich miesiącach ciąży.
 
Gdyby w Anglii istniały szkoły rodzenia, to sądzę że Polki myślałyby dużo rzadziej o porodzie w ojczyźnie. Faktem jest, że nie ma idealnego systemu opieki oraz że każdy system zdrowia jest inny.

 

Najważniejsze jest to, żeby umieć dopasować potrzeby z możliwościami i próbować zdobyć potrzebne informacje nie zapominając o tym, że ciąża to stan, w którym oczekujemy na najwspanialsza istotę.

 

 

2015-12-05