Pakiet startowy dla człowieka

Czym jest pakiet startowy, jako pojęcie dziś powszechnie używane? Jest to system możliwości i właściwości, w które wyposaża się współczesnego człowieka na stracie w dorosłe, dobre życie. Specjalnie piszę „dobre”, chcąc ironicznie podkreślić charakter „pakietu startowego człowieka”.

Czym jest „dobre życie” według materialnych filozofii współczesnej rewolucji ekonomicznej? Z czego się składa?


Otóż „dobre życie” składa się z trzech priorytetów. Są nimi: sukces zawodowy i osobisty. Dobrobyt finansowy i zdrowotny. Oraz dobrostan psychiczny, który określa się na dwóch obszarach: zdrowia fizycznego i zdrowia psychicznego.

 

Gdy wszystko jest ze sobą sprzężone, działa jak należy i na najwyższych czyli bezawaryjnych obrotach, wówczas człowiek wyposażony w ów pakiet może ruszać na podbój świata. Gdy mu się nie uda, do akcji wkroczą specjalnie wynajęci „naprawiacze”, którzy będą agitować na rzecz zmiany, uwolnienia się od ograniczeń i wzmocnienia chęci sukcesu, który widocznie gdzieś po drodze się zachwiał. Ale tylko na chwilę.


Jak widać, ów „pakiet startowy dla człowieka” ma się do prawdziwego życia tyle, co obietnice przedstawicieli handlowych przy podpisywaniu umowy co do realizacji jej warunków. Czyli nic. Młody człowiek (starszy również) dostając takie oto punkty na swoją życiową drogę, siłą rzeczy zacznie się mierzyć z absurdem całej materialnej filozofii rewolucji ekonomicznej, w której go wyedukowano.

 

Dlaczego z góry wiadomo, że pakiet nie zadziała?


Wiadomo dlatego, że życia (o czym pisali poeci i filozofowie) nie da się zaplanować „pakietowo”. W życiu nie da się ustawić priorytetów. Priorytetowość bowiem jest insygnium przypisanym instytucjom i np. urządzeniom. Nie zaś człowiekowi. Bo człowiek myśli, czuje, prowadzi (czy tego chce czy nie) bogate życie wewnętrzne. Bo człowiek, wbrew pozorom, nie dąży do uproszczeń, tylko komplikacji. Taka jest jego ludzka natura.


Mimo to, współczesna edukacja mówi: działaj  z sensem, oczekuj zysku i korzyści, nie popełniaj błędu a jak już popełnisz, to natychmiast ulecz go, by nie stanowił już problemu dla ciebie w przyszłości.


Tak idealnie spreparowany człowiek może dalej realizować cele. Tylko- zapyta humanista- jakie? Czym są owe cele? Co znaczą? Co mówią o życiu jednostki i jego wyborach?


Czy przejmując się priorytetowo swoją pracą zawodową, mamy cel w życiu? Czy zajmując się priorytetowo własnym rozwojem osobistym, osiągnęliśmy cel w życiu? A co z drugim człowiekiem? A co z uczuciami smutku i niespełnienia, które każdemu normalnemu powinny w życiu towarzyszyć? Bo bez nich (smutku i niespełnienia) przecież nie jest się w stanie rozpoznać  spełnienia i uczucia wewnętrznej radości.


W końcu pytanie fundamentalne: jak rozpoznać cel życiowy w natłoku informacji, agitacji, aranżacji i manipulacji? Odpowiedź jest prosta i niezadowalająca tych, którzy wyposażają się w „pakiet startowy dla człowieka”.

 

Celem życia jest czuć, żyć i przeżyć to życie tak, jakby już  nigdy miało się nie zdarzyć. Czyli- po ludzku. Z uwzględnieniem potrzeb drugiego człowieka. Tu nie ma miejsca na punkty, podpunkty, plany naprawcze i definiowanie celów. Całe szczęście. 

 

2016-04-17