Niedokrwistość czyli anemia u niemowlaka

Wspominając o dziecięcych chorobach należy wspomnieć anemię. Niedokrwistość, czyli anemia, to jeden z najczęstszych problemów zdrowotnych niemowląt. Skąd się bierze ta choroba i jak sobie z nią najlepiej radzić? Zapraszam do lektury artykułu!

Najczęstszą przyczyną niedokrwistości u maluszków jest niedobór żelaza, które jest jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania krwinek czerwonych, a dokładniej zawartego w nich barwnika – hemoglobiny, która jest odpowiedzialna m.in. za rozprowadzanie tlenu po naszym organizmie. Gdy brakuje żelaza, stopniowo maleje stężenie hemoglobiny i pogarsza się funkcjonowanie organizmu. Jako, że organizm nie potrafi sam wytwarzać żelaza, musi je otrzymywać z zewnątrz.

 

Noworodek przychodzi na świat z zapasem żelaza, które dostaje od mamy w ostatnim trymestrze ciąży. Stężenie żelaza w pępowinie jest dość duże, dlatego zaleca się, aby odczekać z przecięciem pępowiny do momentu ustania jej tętnienia, dzięki czemu do krwiobiegu dziecka trafia nawet 50–100 mililitrów krwi więcej i malec ma lepszy start. Nie zaleca się jednak wyciskania krwi z pępowiny w kierunku maluszka, gdyż zwiększa to ryzyko wystapienia żółtaczki.

 

Ponieważ zapasy żelaza u maluszka gromadzą się pod koniec ciąży, szczególnie zagrożone anemią są wcześniaki, gdyż ich organizm najzwyczajniej w świecie nie miał czasu zgromadzić większych zasobów tego pierwiastka. Zapasy żelaza są u nich mniejsze, proporcjonalnie do masy ciała, a niewielkie rezerwy (o ile udało się je zgromadzić) szybko się wyczerpują. Także poważna niedokrwistość ciężarnej zmniejsza ilość przekazywanego dziecku żelaza i przyczynia się do rozwoju u malca anemii już we wczesnym okresie niemowlęcym. W wieku 3–6 miesięcy zapasów jest już tak mało, że mówi się o tzw. anemii fizjologicznej.

 

Można temu zapobiegać. Przyszła mama powinna zwiększyć w codziennym menu ilość produktów bogatych w żelazo, często także przyjmować preparaty zawierające ten pierwiastek. Niewielkie rezerwy mają też noworodki z ciąż mnogich i takie, które mają rodzeństwo starsze o 11-13 miesięcy.

 

Polskie Towarzystwo Neonatologiczne w „Standardach opieki medycznej nad Noworodkiem w Polsce” z 2017 roku wskazuje grupy noworodków, które bezwzględnie wymagają podawania żelaza profilaktycznie, z powodu zbyt małych zapasów żelaza zgromadzonych w trakcie życia płodowego. Są to:

  • wcześniaki urodzone przed 32. tygodniem ciąży,
  • noworodki z małą urodzeniową masą ciała,
  • noworodki z ciąż wielopłodowych,
  • noworodki po utracie krwi w okresie okołoporodowym,
  • noworodki matek z niedokrwistością w czasie ciąży.

Wymienionym powyżej populacjom dzieci należy podawać żelazo w dawkach proflikatycznych do ukończenia 12. miesiąca życia, niezależnie od wyników badań krwi. Ze względu na toksyczne działanie żelaza konieczne jest dokładne określenia podaży tego pierwiastka i dostosowanie go do zmieniającej się masy ciała niemowlęcia. Żelazo powinno być podawane w dawce przeliczonej na kg masy ciała niemowlęcia na dobę.
             

Na niedobory żelaza mogą cierpieć również dzieci po 6. miesiącu życia, które niechętnie rozszerzają dietę, unikają warzyw oraz mięsa i nie chcą nic poza mlekiem z piersi i/ lub mlekiem modyfikowanym. Niby to nic strasznego, bo mimo że mleko matki zawiera mało żelazo to jest ono przyswajalne aż w 70 %.  Problem pojawia się wówczas, gdy matka sama ma niedobory żelaza, albo dziecko pije tego mleka z piersi coraz mniej, a co za tym idzie podaż żelaza jest niewystarczająca. Mieszanki mlekozastępcze są za to bogate w żelazo, ale jest ono mało przyswajalne.

 

Oprócz tego, powodem anemii mogą być różne dolegliwości, w wyniku których maluch utracił dużo krwi, a także uporczywe biegunki. Powstaniu anemii sprzyja również to, że dziecko rośnie bardzo intensywnie w pierwszym roku życia – potraja w tym czasie swoją wagę urodzeniową i wydłuża się o połowę. Przyczyną anemii z niedoboru żelaza może być także niedostateczne jego wchłanianie z przewodu pokarmowego. Winna tej sytuacji bywa alergia (np. na białko mleka krowiego, gluten) albo choroby (np. celiakia), w wynimu których może dochodzić do niewielkich, ale długotrwałych strat krwi z przewodu pokarmowego. Jeśli zachodzi takie podejrzenie, zaleca się badanie kału na krew utajoną.  Inna przyczyną anemii mogą być częste infekcje – gdy dziecko często się przeziębia, jego układ odpornościowy zużywa więcej żelaza.


Dość trudno rozpoznać anemię jedynie na podstawie zachowania czy wyglądu. Często tylko na podstawie badania krwi można określić, że maluch cierpi na niedokrwistość. Warto jednak obserwować dziecko i wszelkie niepokojące objawy zasygnalizować lekarzowi podczas wizyty kontrolnej. Choć podręcznikowe listy objawów niedokrwistości są imponująco długie, nie pojawiają się u jednego dziecka wszystkie jednocześnie.

 

Na pewno nasz niepokój powinny wzbudzić:

  • częste infekcje,
  • pogorszenie apetytu,
  • spowolnienie wzrostu,
  • łatwe męczenie się,
  • bladość skóry, a zwłaszcza śluzówek,
  • kłopoty ze snem.


Lekarz, w celu potwierdzenia diagnozy, zleca wykonanie badań z krwi, na ogół morfologię (aby ocenić poziom hemoglobiny oraz parametry erytrocytów - krwinek czerwonych) oraz poziom żelaza. Obniżenie poziomu hemoglobiny i zmniejszenie ilości krwinek czerwonych, których objętość w dodatku maleje (wskaźnik MCV w morfologii), świadczy właśnie najczęściej o niedokrwistości z niedoboru żelaza.

 

Należy pamiętać, że nie powinno się stawiać rozpoznania anemii jedynie na podstawie poziomu wolnego żelaza we krwi. Wskaźnik ten jest zmienny i nie powinien być tak naprawdę kluczowy w diagnostyce niedokrwistości. Zaleca się, aby wykonać równocześnie badanie  poziomu ferrytyny - pełni ona istotną funkcję we wszystkich organizmach żywych, magazynując i utrzymując żelazo w dostępnej i nieszkodliwej formie. Zdarzają się bowiem dzieci, które mimo prawidłowego wyniku hemoglobiny mają obniżony poziom ferrytyny i już samo to kwalifikuje je do leczenia. Niestety badanie to nie jest refundowane i rodzic musi za nie zapłacić, stąd też większość lekarzy go nie zleca, a nawet nie informuje o możliwości jego wykonania.  Niektórzy specjaliści twierdzą, że warto wykonać również badanie na poziom CRP, które pomaga określić, czy w organizmie toczy się jakaś infekcja, mogąca fałszować wyniki.


Gdy lekarz stwierdzi u dziecka anemię, przepisze odpowiedni preparat z żelazem. W zależności od rodzaju preparatu, konieczne może być podawanie dodatkowo witaminy C, która zwiększa wchłanianie żelaza. W niektórych przypadkach lekarz może zalecić także podawanie kwasu foliowego i witaminy B6,  które wpływają na procesy krwiotwórcze.

 

Warto wspomagać się również dietą, zwłaszcza u starszych dzieci. Lepiej przyswaja się żelazo z pożywienia niż z preparatów z apteki. Z kolei lepiej wchłania się żelazo z mięsa (wieprzowina, wołowina, drób). Tłustych ryb oraz z żółtka jaj niż z warzyw. Żelazo znaleźć można także w warzywach: natce pietruszki, brokułach, papryce, szpinaku, sałacie, burakach, fasoli, grochu, a także w suszonych i świeżych daktylach, figach i morelach.

 

Źródłem żelaza są też kasze: gryczana, jęczmienna i płatki owsiane. Oprócz leków i/lub diety bogatej w żelazo zaleca się, aby dzieci starsze przyjmowały również pokarmy bogate w witaminę C. Pamiętaj, aby w jednym posiłku nie łączyć dziecku produktów z żelazem oraz nabiału, ponieważ wapń w nim zawarty ogranicza wchłanianie się żelaza z przewodu pokarmowego do krwi.

 

W przypadku niemowląt, które nie przyjmują jeszcze pokarmów stałych, leczenie anemii z niedoboru żelaza polega głównie na podawaniu preparatów zawierających ten pierwiastek w postaci kropel lub syropu na receptę. Dawkę ustala lekarz indywidualnie w zależności od stopnia niedoboru i wieku malucha.
         

W trakcie kuracji żelazem dziecku przejściowo mogą ściemnieć zęby (po odstawieniu żelaza wszystko powinno wrócić do normy), może też oddawać czarne stolce. Po niektórych preparatach niemowlakom zdarza się bardziej ulewać, dlatego obserwujmy maluszka i wszelkie watpliwości konsultujmy z pediatrą.

 

 

2019-04-04