Karmienie piersią. O co tyle szumu?

Karmieniu piersią poświęca się bardzo dużo uwagi. Czasami podobno zbyt dużo i zbyt entuzjastycznie propaguje się ten sposób karmienia noworodków i niemowląt, określając to „laktacyjnym terrorem”.  Przekonuje się młode mamy, że muszą karmić, że taka jest kolej rzeczy, że nie one pierwsze i nie ostatnie, że każda to potrafi, że każda dobra matka to robi.

Prawda jest taka, że ile kobiet, ilu ekspertów, ilu pseudoznawców - z tyloma zdaniami na temat karmienia piersią można się spotkać. Niestety, nie wszystko jest czarno – białe, nie wszystko da się jednoznacznie podsumować.


Jest wiele czynników, które mogą składać się na to, że dana mama nie karmi piersią. Nie zawsze nie chce, ale po prostu nie może – z różnych powodów. Niektóre mamy może by i chciały, ale wstyd prosić o pomoc – przecież mama powinna wiedzieć co i jak. Może po prostu nie mają skąd tej pomocy otrzymać? Hmmm… Długo by się rozwodzić na ten temat, długo by dyskutować.


Jedno jest pewne. Mleko matki to skarb! A karmienie piersią niesie za sobą głównie korzyści. Kolejna laktacyjna terrorystka? Niekoniecznie. Po co ten tekst? Żeby przedstawić, o co tyle walki i szumu w kwestii karmienia piersią.


Światowa  Organizacja Zdrowia w swoich zaleceniach podaje, że dziecko powinno być karmione przez pierwsze sześć miesięcy wyłącznie mlekiem matki, bez dopajania i dokarmiania czymkolwiek, nawet w upalne dni. Ponadto, karmienie piersią powinno być kontynuowane do drugiego roku życia lub dłużej i uzupełniane przy tym stopniowo o miejscowe produkty żywieniowe (potrawy bezmleczne, węglowodanowo – jarzynowe, owocowe, mięso oraz gluten zawarty w produktach zbożowych).


Karmienie piersią jest naturalną konsekwencją ciąży i porodu. Przynosi korzyści zdrowotne zarówno matce jak i dziecku. Pokarm matki zaspokaja wszystkie potrzeby żywieniowe dziecka w pierwszych miesiącach życia, jest szybko i łatwo trawiony, tani i łatwo dostępny, zawsze świeży, ciepły i czysty oraz zawiera wszystkie składniki niezbędne do rozwoju dziecka.


Skład mleka matki może się zmieniać, dostosowując się do wieku dziecka, pory dnia, sposobu ssania, a nawet klimatu. Zawarte w tym pokarmie białko jest lekkostrawne i łatwoprzyswajalne.  W mleku kobiety jest pięć razy więcej wolnych aminokwasów niż w mleku krowim oraz nie zawiera ono silnego alergenu, charakterystycznego dla mleka krowiego, a mianowicie beta-laktoglobuliny.


W skład pokarmu kobiecego wchodzi również wiele enzymów wspomagających własne enzymy dziecka tj. lipaza, alfa amylaza, trypsyna, elastaza, laktoperoksydaza oraz cenna alfa1-antytrypsyna, która blokuje trawienie białek odpornościowych obecnych w mleku matki.


Mleko matki zawiera również tłuszcze, w tym te wielonienasycone, potrzebne do wzrastania oraz tworzenia zapasów energii, a także stanowiące budulec komórek nerwowych i komórek siatkówki oka.  Enzym lipaza, który również stanowi skład pokarmu kobiecego, wstępnie je trawi oraz uaktywnia enzymy w jelitach.

 

Cholesterol, którego jest więcej w mleku kobiety niż w mleku krowim, jest niezbędnym budulcem osłonek mielinowych komórek nerwowych. W związku z tym korzystnie wpływa na dojrzewanie ośrodkowego układu nerwowego młodego człowieka.


Kolejny składnik mleka matki – laktoza – jest podstawowym źródłem energii, która uwalniając się stopniowo, zapobiega wahaniom stężenia glukozy we krwi dziecka. Laktoza również przyczynia się do rozwoju układu nerwowego maluszka, a ponadto wspomaga rozwój korzystnej flory bakteryjnej zasiedlającej jego przewód pokarmowy, w której skład wchodzą bakterie szczepu Lactobacillus bifidus.


Dzieci karmione mlekiem matki przyjmują mniejsze stężenie soli mineralnych, więc ich nerki są mniej obciążone jonami sodu, potasu, chloru oraz związkami fosforanowymi i siarczanowymi, a to chroni dziecko przed odwodnieniem.


Żelazo jakie otrzymują dzieci podczas spożywania mleka kobiecego jest przyswajalne w 50 – 70% (żelazo z mleka krowiego w 10%), a laktoferyna wiążąc żelazo, czyni je  niedostępnym dla drobnoustrojów chorobotwórczych.


Lepiej jest także wchłaniany wapń z mleka matki, dzięki jego odpowiedniej proporcji w stosunku do fosforu zawartego w pokarmie. Nie należy również zapominać, że w pokarmie kobiety jest wiele przeciwciał odpornościowych, które chronią dziecko, dopóki jego organizm nie zacznie ich produkować samodzielnie, czyli po około trzech miesiącach po porodzie.


Na szczególną uwagę zasługują przeciwciała sekrecyjne  SIgA, które wiążąc drobnoustroje i alergeny, zapobiegają ich przenikaniu przez ścianę jelita do krwi. Ich najwyższe stężenie występuje w siarze oraz w okresie odstawiania dziecka od piersi. Oprócz wyżej wymienionych składników, w mleku matki występuje szereg innych, równie ważnych, tj. limfocyty B, makrofagi, granulocyty obojętnochłonne, limfocyty T, fibronektyna, witaminy, hormony i czynniki wzrostu.  


Dzięki tak bogatemu składowi pożywienia, dziecko karmione piersią ma zwiększoną odporność organizmu, przy czym zmniejsza się u niego ryzyko wystąpienia biegunek, infekcji układu oddechowego, w tym zapalenia płuc, zapalenia ucha środkowego, zapalenia opon mózgowo – rdzeniowych oraz 10-krotnie mniejsze jest ryzyko hospitalizacji z powodu różnych infekcji bakteryjnych.


Karmienie piersią zabezpiecza dzieci przed alergiami oraz wpływa na zmniejszenie ryzyka wystąpienia tzw. nagłego zgonu niemowląt (SIDS). Czynniki wzrostu zawarte w tym pokarmie wspomagają rozwój i dojrzewanie układu odpornościowego i  nerwowego. Różne enzymy trawienne bronią niedojrzały jeszcze układ enzymatyczny, w tym układ trawienny dziecka, chroniąc tym samym przed wystąpieniem u bobasa martwiczego zapalenia jelit (NEC).


Składniki mineralne z mleka matki nie obciążają nerek, za to wspomagają rozwój zębów i kości. Karmienie piersią warunkuje silniejszą i trwalszą odpowiedź po podaniu szczepionek, przy czym może stanowić doskonały środek przeciwbólowy (bliskość mamy i  ssanie piersi uspokaja dzieci, przez co lepiej znoszą nieprzyjemne zabiegi tj. szczepienie, pobieranie krwi).


Udowodniono również, że dzieci karmione piersią rzadziej chorują w wieku dorosłym na: zapalenie dróg moczowych, zapalenie migdałków, zapalenie ucha środkowego, alergie, astmę oskrzelową, próchnicę zębów, cukrzycę typu I i II, choroby serca i naczyń krwionośnych, otyłość oraz nowotwory. Wśród dzieci karmionych piersią obserwuje się mniej wad zgryzu, lepszy rozwój mowy i artykulacji, a także optymalny rozwój psychoruchowy i intelektualny.


Akt karmienia piersią pomaga nawiązać i rozwinąć bliską i emocjonalną więź matki z dzieckiem, co nie tylko działa kojąco na dziecko, ale może w sposób protekcyjny wpływać na psychikę matki, zmniejszając ryzyko wystąpienia poporodowych zaburzeń nastroju.


Ale to nie jedyne korzyści, jakie może zyskać karmiąca mama. Wczesne karmienie piersią może zapobiec krwotokom poporodowym, gdyż przyspiesza obkurczanie się macicy. Poza tym wpływa na gospodarkę hormonalną kobiety, powoduje zatrzymanie miesiączkowania, kobieta staje się mniej płodna, a przy zachowaniu pewnych zasad dotyczących karmienia piersią – ilościowych i jakościowych – o których mówi metoda LAM, może odłożyć poczęcie kolejnego dziecka, współżyjąc bez używania antykoncepcji. Szansa na poczęcie jest niewielka, ale dalej istnieje, dlatego kobieta musi być tego świadoma, a przede wszystkim powinna zwrócić się o poradnictwo w tym zakresie do osób, które posiadają odpowiednie ku temu kompetencje, np. położna, ginekolog lub pracownicy poradni planowania rodziny.


Brak miesiączek pozwala również odbudować zapasy żelaza w organizmie kobiety, chroniąc ją i jej dziecko przed anemią i infekcjami. Karmienie piersią zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów piersi i jajników oraz chroni przed osteoporozą w okresie pomenopauzalnym. Poprawia również metabolizm kobiety, w związku z czym obserwuje się naturalne chudnięcie ciała. Dlatego należy zwrócić uwagę, aby przyjmowała ona pokarmy o odpowiedniej kaloryczności.


Chociaż nie ma konkretnie ustalonej diety matek karmiących, to każda z nich powinna zwracać uwagę na to co je, aby zachować podstawowe zasady zdrowego odżywiania. Nie należy stosować diet eliminacyjnych bez wyraźnych wskazań specjalistów. Wystarczy zrezygnować z używek oraz wprowadzić suplementację zalecanych dla tego okresu składników odżywczych i mineralnych. Nie są one koniecznością, ale mogą wspomóc organizm kobiety w tworzeniu idealnego pożywienia dla jej dziecka.


Czasami ciężko jest uzupełniać niedobory składników odżywczych i mineralnych samą dietą, zwłaszcza jeśli chodzi o niektóre składniki tj. jod, witamina D3 oraz kwasy omega – 3 DHA. Wtedy z pomocą przychodzą gotowe suplementy, stworzone z myślą o świeżo upieczonych mamach.  Jednym z nich jest preparat Pregna DHA, będący suplementem diety dla kobiet w ciąży i mam karmiących piersią.


Pregna DHA jest źródłem cennego kwasu omega-3, DHA, będącego podstawowym budulcem komórek mózgu dziecka. Odpowiednia suplementacja DHA jest szczególnie istotna w przypadku diety ubogiej w ryby, gdyż organizm sam nie potrafi wytworzyć tego składnika. Już 1-2  kapsułki dziennie uzupełniają dobowe zapotrzebowanie organizmu matki na DHA.

 

 

2016-03-13