Wiadomo, że masa ciała dziecka jest świetnym wyznacznikiem jego prawidłowego rozwoju. Dziecko rośnie, powinno więc być coraz cięższe. Co zrobić kiedy dzieje się wprost przeciwnie i dziecko w pierwszych dniach życia traci na wadze? Odetchnąć ze spokojem, gdyż jest to zupełnie naturalny proces nazywany fizjologicznym spadkiem masy ciała.
Fizjologiczny spadek masy ciała związany jest z utratą płynów - dziecko oddaje mocz i smółkę. Woda wyparowuje także z jego płuc i skóry, które przyzwyczajają się do życia poza pierwotnym wodnym środowiskiem. Dziecko traci maź płodową, wysycha pępowina, zużywane są zapasy glikogenu i tłuszczu nagromadzone w organizmie. Wszystko to powoduje, że przez pierwsze dni życia noworodek robi się coraz lżejszy.
Utrata masy ciała maluszka wynosi zwykle od 5 do 10% początkowej masy. Jeśli zaobserwuje się większy spadek, należy skonsultować się z lekarzem. Może to oznaczać, że poza tym naturalnym zjawiskiem, w organizmie dziecka dzieje się coś niedobrego. Proces utraty masy ciała rozpoczyna się już w pierwszym dniu życia, a maksymalny spadek występuje zazwyczaj w 3 dobie życia malucha. Potem masa ciała stopniowo zwiększa się, by około 8 dnia życia przekroczyć masę urodzeniową. Od tego czasu noworodek powinien stawać się już tylko coraz cięższy.
Aby uniknąć nadmiernego fizjologicznego spadku, należy jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi. Pomoże to również w ustaleniu rytmu laktacji i w wyrobieniu u malucha odruchu ssania. Ważne jest także pilnowanie, czy temperatura otoczenia nie jest zbyt wysoka. Zwłaszcza w lecie powoduje to nadmierne wydzielaniu potu, które u noworodka może łatwo prowadzić do odwodnienia.
Należy pamiętać, że fizjologiczny spadek masy ciała wcale nie jest wskazaniem do dokarmiania dziecka. Taki krok można powziąć dopiero po konsultacji z lekarzem, który stwierdzi, że obecne karmienie piersią jest niewystrczające.
Fizjologiczny spadek masy ciała powinien trwać około tygodnia. Jeśli się przedłuża, albo po osiągnięciu początkowej masy ciała, dziecko znowu zaczyna ją tracić, jest to niepokojący objaw. Powodów takiej sytuacji może być jednak bardzo wiele. Jedynie wizyta u lekarza pozwoli nam określić co dokładnie dzieje się z maluchem.
Jedne z częściej występujących przyczyn nienaturalnego spadku wagi u małego dziecka to:
Odwodnienie - noworodek odwadnia się bardzo szybko, wystarczy zwykła biegunka lub wymioty. Dlatego warto zadbać o jak najczęstsze karmienie niemowlaka. Jego jelita nie mogą jeszcze przyjmować dużych dawek pokarmu na raz, więc potrzebne są małe i częste porcje. Przyczyną odwodnienia bywa też wyżej wspomniane pocenie się.
Anemia - inaczej niedokrwistość, zazwyczaj spowodowana jest niedoborem żelaza. Najczęściej występuje u wcześniaków, lub noworodków z ciąż mnogich. Innym powodem wystąpienia anemii bywa konflikt serologiczny.
Alergie pokarmowe - niektóre z dzieci mogą mieć alergię na jakiś składnik mieszanki mlecznej lub nawet na mleko matki. Należy wtedy, zasięgnąwszy rady lekarza, zmienić mieszankę.
Choroby nowotworowe - najczęściej diagnozowanym u niemowląt nowotworem jest białaczka limfoblastyczna. Jednym z jej objawów jest zmniejszony apetyt.
Pasożyty - mogą uniemożliwiać wchłanianie się składników odżywczych, albo powodować wymioty i biegunki.
Choroby układu pokarmowego - powodują niestrawność, a w rezultacie również biegunki i wymioty.
Inne infekcje - mogą sprawiać, że maluch pod wpływem złego samopoczucia traci apetyt, przez co nie dojada i odwadnia się.
Podsumowując, masa ciała dziecka powinna spadać do mniej więcej trzeciego dnia życia, a ósmego dnia życia powinna powrócić do początkowej wartości i już tylko wzrastać. Spadek nie może przekraczać 10% masy urodzeniowej. Jeśli fizjologiczny spadek masy jest większy, trwa zbyt długo lub pojawia się na nowo po ósmym dniu życia, konieczna jest konsultacja z lekarzem.
2019-08-14
