Dzień Dziecka Utraconego. By nieść wsparcie rodzicom

Dzień Dziecka Utraconego jest czasem, w którym rodzice i ich bliscy wspominają zbyt szybko zmarłe dzieci. To także moment zwrócenia szczególnej uwagi na problemy i potrzeby tej grupy osób. Wsparcie i pomoc – emocjonalne, prawne, psychologiczne i praktyczne – są w tym przypadku niezbędne.

Dzień Dziecka Utraconego – jaka jest jego historia?

Już w 1988 roku Amerykanka Robyn Bear zwróciła uwagę na problemy, jakie dotyczą rodziców po poronieniu – brak należytego wsparcia i niezrozumienie ze strony otoczenia. Kobieta doświadczyła straty dziecka aż 6 razy i postanowiła nieść pomoc innym rodzicom w podobnej sytuacji. Od tego czasu w USA i Europie zachodniej obchodzi się Dzień Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych.


W naszym kraju potrzebę upamiętnienia przedwcześnie zmarłych dzieci zauważono w 2004 roku. Od 2005 ten dzień obchodzi się oficjalnie – z inicjatywny organizacji Dlaczego.


15 października to data podwójnie symboliczna – właśnie tego dnia odeszło jedno z dzieci Robyn Bear, a ponadto ciąża od 1 stycznia trwa do tej daty.

Po co Dzień Dziecka Utraconego? Refleksja i wsparcie

Ten szczególny dzień jest przede wszystkim momentem refleksji i pamięci nad najmłodszymi zmarłymi. Rodzice i ich bliscy gromadzą się na różnego rodzaju spotkaniach czy mszach, by wspólnie wspominać Dzieci Utracone, których często nie mieli szansy nawet poznać.


Dzień Dziecka Utraconego – a także cały październik – to również okres, w czasie którego zwraca się uwagę na problemy rodziców w tej sytuacji. Często nie otrzymują oni należytego wsparcia i pomocy w różnych aspektach, dlatego warto uświadamiać w tej kwestii społeczeństwo.

Prawa rodziców po poronieniu – wciąż nie wszyscy je znają

Dzień Dziecka Utraconego to doskonała okazja, żeby zwrócić uwagę na prawa przysługujące rodzicom znajdującym się w tej sytuacji. Niestety wciąż nie wszyscy mają świadomość, że bez względu na moment poronienia mogą pochować dziecko, dokonać rejestracji w Urzędzie Stanu Cywilnego, skorzystać ze skróconego urlopu macierzyńskiego (56 dni) i odebrać zasiłek pogrzebowy (4000 złotych).


Prawa te (oprócz pochówku, który można zorganizować jedynie na podstawie karty zgonu) wymagają karty martwego urodzenia ze szpitala. Zostaje ona wydana wtedy, gdy lekarz zna płeć dziecka. Na szczęście można ją ustalić niezależnie od tego, kiedy doszło do poronienia: z pomocą przychodzą genetyczne badania płci.

 

 

Artykuł powstał we współpracy z portalem www.poronilam.pl

 

 

2017-10-15