Walka o pierwszy oddech dziecka

Pierwszy krzyk dziecka to radość dla rodziców, ale też i dla położnej. Zawsze ten pierwszy oddech noworodka jest niewiadomą. Tak, tak, znam te wszystkie tezy o prawidłowym prowadzeniu porodu, ale wiem jedno, że na wiele porodów jeden może nas bardzo zaskoczyć. I nie będzie to wynik jakiegoś błędu czy niedbałości, ale coś nieprzewidywalnego, nie zależnego od nas. Zawsze należy być przygotowanym na nieprzewidziane, tego się nauczyłam przez kilka dobrych lat pracy na bloku porodowym. Dzięki temu nigdy nie umarło mi dziecko.

Po urodzeniu się noworodka udrażnia się drogi oddechowe dziecka, w jednych ośrodkach stosuje się gruszki gumowe, w innych wyciera się tylko buzię dziecka gazikiem. Osusza się ciałko dziecka pieluchą stymulując receptory skórne. Czasami wystarczy chwila i dziecko pięknie oddycha, krzyczy, czasami trzeba trochę więcej wysiłku i czasu. W wyjątkowych przypadkach konieczne jest rozpoczęcie resuscytacji. Zdrowy noworodek powinien zacząć oddychać w 30 sekund (przeciętnie) po urodzeniu.

 

Do zaburzeń oddechowych u noworodka może dojść między innymi po przedłużonym drugim okresie porodu, przy zielonych wodach płodowych, nagłym wyziębieniu, wadach układu krążenia, wcześniakach lub w ciąży przenoszonej, nieprawidłowym ułożeniu płodu, cukrzycy czy nadciśnieniu u matki, wielowodziu, małowodziu, wadach płodu, cięciu cesarskim w znieczuleniu ogólnym.


Początkowo oddech noworodka jest nieregularny, czasami przyśpieszony. Po kilkunastu minutach normalizuje się i jest to 40 do 60 regularnych oddechów na minutę. Ale obserwacje należy przedłużyć nawet na kilka godzin po porodzie, aby wykluczyć rozwijająca się niewydolność oddechową na tle zaburzeń adaptacji do życia pozamacicznego.

 

Takie zaburzenia mogą mieć charakter przejściowy i po kilku godzinach ulec znacznej poprawie. Chociaż obserwuje się u dziecka pewien wysiłek oddechowy (chwilowy) lub stękanie to pulsoksymetryczny pomiar jest w granicach normy dla noworodka. Po zapewnieniu spokoju, ciepła i przy wnikliwej obserwacji daje się zauważyć szybką poprawę regularności oddechu. Często oddanie pierwszej smółki i przez to zmniejszenie wzdętego brzuszka, który uciska przeponę, poprawia stan dziecka.


Poważniejsze w skutkach zaburzenia oddechowe u noworodka często mają początek w pierwszych chwilach po urodzeniu. Konieczna jest resuscytacja, noworodek wymaga tlenoterapii, obserwuje się wciąganie międzyżebrzy, mostka („ pracuje” klatka piersiowa) i skrzydełek noska, dziecko steka, mruczy, szybciej oddycha, męczy się, konieczny jest stały i wnikliwy monitoring stanu ogólnego dziecka, zapewnienie spokoju i optymalnej temperatury otoczenia.

 

Dalsze postępowanie uzależnione jest od postępu zaburzeń oddechu u dziecka. Od strony pracy położnej ważna jest obserwacja noworodka i odnotowywanie wniosków na karcie obserwacyjnej, bo nie tylko parametry dają obraz stanu ogólnego dziecka. Według mnie ważna jest też ciągłość obserwacji od początku przez jedną położną, dzięki temu łatwo wychwycić zmiany nawet minimalne stanu ogólnego dziecka. I jeszcze jedno: żadna elektronika nie jest stuprocentowo pewna, zawsze konieczne jest sprawdzenie i potwierdzenie obserwacji.

 

 

 

2015-09-05