Porody domowe, czyli naturalny porządek narodzin

Porody domowe są to po prostu porody fizjologiczne odbywające się w domu ciężarnej. Poród w domu minimalizuje stres rodzącej kobiety i dziecka. Przede wszystkim pozwala zdać się na prawa natury, które prowadzą poród bez pośpiechu i bez interwencji medycznych, czy farmakologicznych.

Poród domowy to kwintesencja porodu naturalnego, czyli porodu siłami natury. Podczas porodu naturalnego (fizjologicznego) noworodek przychodzi na świat za sprawą czynności skurczowej macicy matki. To matka rodzi dziecko, bez wsparcia narzędzi chirurgicznych i środków farmakologicznych.

 

Zwolennicy porodów w domu zaznaczają, że naturalne porody domowe są kwintesencją doznania stawania się mamą na ścieżce ważnych doznań kobiecości. Nie ma przy porodzie naturalnym miejsca na interwencje medyczne, typu nacięcie krocza, użycie kleszczy czy próżnociągu oraz przebicie pęcherza płodowego. Specjaliści sztuki narodzin są obecni przy porodzie naturalnym, wspierają i obserwują rodzącą kobietę, ale nie interweniują w porządek narodzin – o ile nie zachodzi z jakiegoś powodu potrzeba reagowania.

 

Porody domowe często traktowane są w publicznej dyskusji, jako nowość, która wywraca do góry nogami system opieki okołoporodowej. Nic bardziej mylnego! Porody domowe towarzyszyły naszej kulturze od wieków. Kobiety przed wiekami na ogół rodziły w swoich domach.

 

Popularne obecnie porody szpitalne spopularyzowały się w Europie dopiero po II wojnie światowej. Po kilkudziesięciu latach promocji porodów w szpitalach następuje jednak odwrót środowisk medycznych i specjalistów związanych z opieką okołoporodową z głoszenia stanowiska, według którego porody szpitalne są jedynie słuszną, bo najbezpieczniejsza formę przychodzenia dzieci na świat. Okazuje się, że najlepiej wybór w przypadku ciąży fizjologicznej jest pozostawić kobiecie. Decyzja o miejscu porodu powinna być jej świadomą decyzją.

 

Od 7 kwietnia 2011 obowiązuje w Polsce rozporządzenie Ministra Zdrowia o standardzie okołoporodowym, z którego wynika, że kobieta ma prawo wyboru miejsca porodu i jeśli zechce, to poród może odbyć się także w jej domu. Skoro więc porody domowe nie są zakazane, to znaczy prawdopodobnie że nie są tak niebezpieczne, jak niedawno sądzono.

 

Poza tym, szpitalne sale porodowe zbliżają się swoim wyglądem coraz bardziej do wystroju domowych pieleszy. Wprowadzona przez francuskiego chirurga i położnika o nazwisku Michel Odent zmiana wystroju szpitalnej sali porodowej była jednym z jego pierwszych kroków mających na celu radykalne odcięcie współczesnego porodu od zbędnej, wręcz szkodliwej medykalizacji. Domowy charakter sali uspokaja kobietę, tworzy bezpieczną przestrzeń, w której również przychodzące na świat dziecko będzie się lepiej odnajdywać ze względu na swoje silne więzi z matką.
 
W Polsce porody domowe były zawsze popularne. Na przestrzeni ostatnich stu lat na ziemiach polskich również spotykanym porodem był właśnie ten przyjmowany w domu rodzinnym matki. Kiedy porody domowe zostały zakazane, to i tak miały miejsce, chociaż zdecydowanie rzadziej.

 

Zwolennikiem porodów domowych był profesor Włodzimierz Fijałkowski, wybitny lekarz ginekolog-położnik, twórca polskiego modelu Szkoły Rodzenia. Pod niechętną presją środowiska medycznego, porody domowe zaczęła oficjalnie przyjmować jako pierwsza w styczniu 1989 położna Irena Chołuj.

 

Obecnie to właśnie doświadczone, niezależne położne w Polsce przyjmują porody domowe w przypadku ciąży fizjologicznej oraz prowadzą opiekę okołoporodową dla bezpieczeństwa matki i dziecka. 

 

2016-05-11