Bez wzrostu płac sektorowi ochrony zdrowia w Polsce grozi załamanie

Manifestacja pielęgniarek i położnych planowana na 10 września powinna być dla Polaków bardzo ważnym sygnałem. Polska ochrona zdrowia kuleje coraz bardziej i w końcu trzeba zwrócić na to uwagę. Warto przypomnieć, ze pierwszym odnotowanym przypadkiem obywatelskiego nieposłuszeństwa w historii ludzkich cywilizacji był akt protestu dwóch położnych w starożytnym Egipcie, które sprzeciwiły się władzy faraona.

Każda grupa zawodowa w ochronie zdrowia w Polsce ma prawo do godnych i sprawiedliwych wynagrodzeń. Oczekiwania finansowe pielęgniarek i położnych to tylko wierzchołek góry lodowej, na którą próbują w ten sposób zwrócić uwagę. Młodzi ludzie podejmują rozważne decyzje wybierając swoje szkoły. Rezygnują więc z kształcenia na specjalistów w zakresie opieki pielęgniarskiej, czy położniczej. Jeśli zaś podejmują, to z myślą o podjęciu pracy zagranicą. Z roku na rok dramatycznie spada ilość młodych kobiet pracujących lub podejmujących pracę jako pielęgniarki i położne w Polsce.

 

Pod koniec maja 2015 Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych (NRPiP) zaczęła popularyzować problem malejącej liczby uprawnionych i pracujących pielęgniarek i położnych w Polsce w ramach kampanii społecznej Ostatni Dyżur. Podczas kampanii podpisano już 100 tysięcy petycji, które publikowane są w postaci recept. Wokół kampanii powstała silna koalicja organizacji pozarządowych, w tym również stowarzyszeń i inicjatyw pacjentów. Bo to, o czym przypominają pielęgniarki i położne dotyczy nas wszystkich i każdego z osobna.

 

10 września Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) planuje manifestację w stolicy Polski. Zapowiada również rozpoczęcie strajku, jeśli jego postulaty nie zostaną zrealizowane. Protestujący będą domagali się rozwiązania problemu zbyt niskich płac pielęgniarek i położnych, które są nieadekwatne do wykonywanej przez nie pracy, kwalifikacji zawodowych, poświęcenia oraz ogromnej odpowiedzialności zawodowej. Działania OZZPiP w pełni popiera Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL), którego zarząd i członkowie doskonale rozumieją konsekwencje dalszego zamiatania pod dywan problemów dramatycznie niskich płac w sektorze ochrony zdrowia. OZZL nie chce też, by problem płac był sposobem na skłócenie grup zawodowych sektora ochrony zdrowia.

 

Przypomnijmy, że dla polityków i urzędników - a czasami również dla mediów – ochrona zdrowia to tylko dane statystyczne i liczbowe. Dla pracowników tego sektora to problem podstawowych wydatków w ich rodzinach, ale też problem cierpienia pacjentów, na których przypada zbyt mała ilość pracowników opieki pielęgniarskiej i położniczej. Wzrastający poziom frustracji prowadzi do protestu.

 

W starożytnym Egipcie dwie położne zbuntowały się przeciwko poleceniu faraona, który kazał im mordować wszystkich chłopców urodzonych przez hebrajskie kobiety. Historycy nie maja pojęcia, czy położne były Egipcjankami, Żydówkami, czy też pochodziły z jakiegoś innego kraju. Zapamiętano je dzięki temu, że pomimo ogromnego strachu przed autorytarnym władcą zdecydowały się ratować życie dzieci, by postępować zgodnie z własnym sumieniem i to wbrew poleceniom bezdusznej władzy.

 

 

 

2015-08-29